A jacy tak naprawdę są Hiszpanie? Wiadomo każdy człowiek jest inny. Hiszpan od Hiszpana też się rożni. Ale mogę tu wymienić cechy wspólne, powiązane z ich stylem życia i ogólnie rzecz biorąc, kulturą hiszpańską. Po pierwsze, Hiszpanie są przywiązani do rodziny. Utrzymują kontakty nawet z kuzynami kuzynów. Gdy Hiszpan mnie z kimś zapoznaje, to jest duża szansa na to, że nie jest to tylko jego amigo, ale także kuzyn.
Po drugie, Hiszpanie lubią dobre jedzenie i zabawę. Jedzenie posiłków nie jest dla nich tylko sposobem na przetrwanie. Jest to czas na rozmowę, na spędzenie czasu w gronie bliskich, przyjaciół.
Po trzecie, Hiszpanie są bezpośredni. Oczywiście istnieje forma grzecznościowa typu Pan i Pani, ale używa się jej tylko w języku urzędowym. Tak samo witają się młodzi ze swymi znajomymi jak i ze starszymi. Słynne hiszpańskie „Hola” można powiedzieć do każdego niezależnie od płci bądź też wieku. A gdy Hiszpanie witają się z nowo poznaną osobą, zawsze dają sobie dwa buziaki w policzek. Zdarzyło mi się, że na powitanie podano mi rękę, ale taka sytuacja miała miejsce tylko raz albo dwa. Nie jest to regułą.
Po czwarte Hiszpanie mają temperament. W tej kwestii jest różnica pomiędzy Hiszpanami z południa oraz tymi z północy. Ci z północy są bardziej spokojni, zrównoważeni. Za to ci z południa…. Gdy dochodzi do wymiany zdań, poziom decybeli w pomieszczeniu wzrasta w niesamowicie szybkim tempie. W Polsce gdy ktoś podnosi głos przy stole, sprawa jest poważna. Tutaj taka rzecz ma miejsce na co dzień i nie świadczy o poważnej kłótni. Na początku dziwnie się z tym czułam. W takich sytuacjach miałam ochotę schować się pod stołem, bo odnosiłam wrażenie, że ktoś zaraz zacznie rzucać talerzami albo sztućcami. A znając moje szczęście, ze wszystkich osób znajdujących się przy stole, to ja jedyna bym pewnie dostała widelcem w łeb.
Tak Hiszpanie wyglądają w moich oczach. A jakie zdanie mają oni o sobie samych? Spotkałam się ze stwierdzeniem, że Hiszpanie nie mają smykałki do języków. Co też sprowadza się do drugiej opinii, z którą się tutaj spotkałam, a mianowicie taką, że Hiszpanie, jeśli już podróżują, to głównie po swoim kraju. Co więcej, Hiszpanie dobrze czują się u siebie. Są przywiązani do swych domów, dlatego też nie lubią sprowadzać obcych do swoich „gniazd”. Ma to związek również z ich niechęcią do wynajmu mieszkań. Chcę zaznaczyć, że są to subiektywne opinie, słowa Hiszpanów, których miałam okazję spotkać na swej drodze. Generalnie rzecz biorąc, obraz Hiszpanów jaki posiadałam wcześniej niewiele się zmienił. Jedna rzecz mnie tylko zaskoczyła. Hiszpania, jak wiadomo, to kraj wiecznego słońca, a deszcz pojawia się tu bardzo rzadko. Sądziłam, że Hiszpanie są przyzwyczajeni do wysokich temperatur. Okazało się, że jednak nie do końca. Przed wyjazdem do Granady wyobrażałam sobie, że kiedy Españoles będą siedzieć na werandzie i owijać się sweterkami, ja w tym momencie będę taplać stopy w kałuży własnego potu. Jednak Hiszpanom również przeszkadzają wysokie temperatury. Jest to jedyna rzecz, na którą narzekają. No nie do końca jedyna. Tak jak my lubią też ponarzekać na polityków. Jak widać różnica pomiędzy kulturą hiszpańską a polską wcale nie jest tak duża, jak by się to mogło wydawać.
Alhambra |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz